niedziela, 18 listopada 2012

Festiwal MotoTravel Świdnica 2012

W mijający weekend w Świdnicy odbywało się fantastyczne spotkanie podróżników. Poznaliśmy wiele świetnych osób i zapoznaliśmy się z ciekawymi relacjami z podróży. W czasie festiwalu mieliśmy prezentację naszego wyjazdu na Złombol 2011. Idea oraz przedstawienie wyprawy została doceniona przez słuchaczy. W głosowaniu zdobyliśmy statuetkę MOTOTRAVELERA w kategorii Debiut Podróżniczy Roku.


To wielkie wyróżnienie, które teraz jeszcze bardziej zmotywuje nas do podjęcia kolejnych podróżniczych wyzwań. Dziękujemy!

Serdeczne podziękowania dla ekipy Busem przez Świat za zorganizowanie Festiwalu MotoTravel Świdnica 2012.

Tomek

czwartek, 19 stycznia 2012

Początek podsumowania

W planie było przygotowanie podsumowania przed końcem roku. A że gospodarka planowa się nie sprawdziła...

Na razie udało mi się wyrzeźbić filmik podsumowujący nasz wyjazd:


Mniej więcej wpisaliśmy się w kategorię ZMV - Złombol Music Video :)

środa, 28 września 2011

Zakończenie przygody

W zasadzie zakończyliśmy przygodę z tegorocznym Złombolem. W czwartek odebraliśmy z Dziejkiem naszego Sierściucha. Epilog był rzeczywiście bardzo klimatyczny.
 Z Poznania do Konina udaliśmy się Żukiem.

 Nim wyjechaliśmy z miasta spotkaliśmy jeszcze ładnie utrzymanego dużego fiata.
 Na pięknych czarnych blachach
 Jazda Żukiem to czysta przyjemność.
 Nasz Sierściuch dotarł do Polski cały i ... bez zadrapań :)

 Po wypakowaniu klamotów...
 ...Sierściuch trafił na pakę.
 Podczas załadunku obowiązywał oczywiście strój ochronny z epoki .
 W drodze powrotnej I.
 W drodze powrotnej II.
Przy okazji w trasie do Poznania przekroczyliśmy okrągłe 50 000 km.



Dziękujemy raz jeszcze wszystkim tym, którzy nas wspierali w naszej wyprawie. Naszym rodzinom, znajomym, fanom i oczywiście NASZYM WSPANIAŁYM DARCZYŃCOM!!!

Do zobaczenia na szlaku!

Tomek

wtorek, 20 września 2011

Sierściuch powrócił :)

Właśnie otrzymaliśmy wiadomość, że Sierściuch jest już do odebrania w Koninie. Powrócił do nas razem z naklejkami, kaskiem do MZ-ty, połową silnika z Wandy, stertą pamiątek i gumowym potworem :]
Teraz musimy go jeszcze jakoś dostarczyć do Poznania. Wstępny plan - służbowy Żuk. Jak dobrze pójdzie, uda się zakończyć przygodę w iście Złombolowym stylu.

niedziela, 14 sierpnia 2011

Powrót do domu

Z długiej złombolowej podróży powróciliśmy do Polski autobusem. Załoga Warczącej Wandy dotarła do domu w całości, niestety jak już pisaliśmy - tylko załoga Nasz wspaniały Wartburg 353 spoczywa teraz na szrocie w Szkocji. Przyczyną pęknięty pierścień na drugim tłoku co poskutkowało zatarciem silnika. Jak powiedzieli mi ludzie którzy przejechali dwusuwami tysiące kilometrów w czasach gdy te auta były popularne, nasze kłopoty wynikały najpewniej ze zbyt dobrej jakości paliwa na zachodzie i zbyt małej dawki oleju. 1:40 to była prawdopodobnie zbyt uboga mieszanka. Jadąc na zachód dwusuwem dolewajcie więcej oleju, będziecie bardziej kopcić, ale jest większa szansa na bezpieczny powrót w komplecie. 
Czekamy niecierpliwie na przyjazd naszego Sierściucha.